piątek, 11 marca 2011

Charlie Deaux · Zoetrope

Fragmenty osiemnastominutowego filmu  Zoetrope Charliego Deaux [1999]. Są tu odwołania do międzywojennych eksperymentów, do niemieckiego ekspresjonizmu i rosyjskiego montażu (rozumianego jako typ wypowiedzi). Obrazy powtarzają się, wracają, rytm przyspiesza gwałtownie, zwalnia, chwilami staje się monotonny, katatoniczny (sceny w celi). Film zaczyna się scotomą, czarny ekran, powoli narastający dżwięk. Po chwili pojawia się mgła, mgła zamyka też historię. Narracja, jeśli można mówić o narracji, jest sfragmentaryzowana, rozbita, mimo to próbujemy ją odbudować, chcemy zobaczyć/ułożyć sobie fabułę. Jest tu ówczesna fascynacja maszyną i lęk przed zmiechanizowanym światem, jest Kafka, jest quasi stroboskopowe tempo montażu (w zwykłym, potocznym rozumieniu słowa) na granicy możliwości rejestrowania obrazów przez oko. Jest opresor i ofiara. Cały ówczesny  dyzpozytyw. Oraz wszystkie konieczne, wzorcowo odtworzone elementy wypowiedzi awangardowej z tamtego czasu. Można Zoetrope traktować jako doskonałą parafrazę czy też kopię produkcji z lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Albo jeszcze inaczej: remix czy sampling, w którym nie ma obrazów źródłowych, są ich symulacje. Pojawia się nam przed oczami dość skoplikowana konstrukcja - budząca uznanie niszowych adresatów wyrafinowana robota designerska, gra swoistych scenografii.

Mashup filmu na Vimeo

Ebola "destructonoise" vs "Zoetrope" by Charles Deaux from andy vj on Vimeo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz